.
Stałem na platformie. Metalowej. Wąskiej nitce oddzielającej mnie od żywiołu. Potężnego.
Pode mną toczyła się prawdziwa walka. Walka między rzeką, a skałą; którą zdawała się wygrywać rzeka.
Potwór
 |
| Wodospad widziany z platformy |
Pode mną toczyła się prawdziwa walka. Walka między rzeką, a skałą; którą zdawała się wygrywać rzeka.
Pod moimi nogami przetaczały się wielkie masy wody, dokładnie 700 tysięcy litrów na sekundę.
Potwór nazywa się Rheinfall. Wodospad na Renie. Niesamowity, powalający. Robi piorunujące wrażenie i spotkanie z nim jest niesamowitym doświadczeniem.
Niepojęte jest to, że ten cud natury ludzie chcieli przekształcić w szpetną elektrownię wodną. Uratowało go tylko to, że potencjalne zyski z uturystycznienia wodospadu były wyższe, od tych, które uzyskano by za sprzedaż prądu.
Niepojęte jest to, że ten cud natury ludzie chcieli przekształcić w szpetną elektrownię wodną. Uratowało go tylko to, że potencjalne zyski z uturystycznienia wodospadu były wyższe, od tych, które uzyskano by za sprzedaż prądu.
 |
| Samo centrum zamieszania |
Wodospad największe wrażenie sprawia, gdy spoglądamy na niego z punktów widokowych zamku Laufen.
Mamy tam ich kilka do wyboru oraz wystawę na zamku.
Najlepszy według mnie jest punkt położony najbliżej wodospadu, czyli wspomniana wcześniej platforma. Ale teraz wcześniejsza część historii
Słońce grzało niemiłosiernie. było ponad 30 stopni Celsjusza. Wysiadałem z samochodu wiedząc, że gdy do niego wrócę będzie on mocno nagrzanym piekarnikiem. Można było jechać dalej, aż do Lozanny, ale nie. Musieliśmy zobaczyć ten wodospad. Zatrzymaliśmy się na parkingu, jak na złość na tym położonym najdalej od wodospadu.
 |
| Z daleka wyglądał jeszcze dość niewinnie |
Ale spacer był przyjemny. W cieniu. Dotarłem w końcu do zamku. Tam nie było szczególnie pięknie. Blaszana budka z jedzeniem i tłumy japońskich turystów nie polepszały sytuacji. Jednak, gdy przeszedłem przez zamek ukazał się on. Z daleka jeszcze wyglądał dość niewinnie, ale ze schodzeniem do coraz niżej położonych punktów widokowych zaczął przypominać prawdziwe monstrum.
 |
| Widok z wyspą w tle |
Wraz ze zmianą imażu wodospadu zmieniła się także jeszcze jedna rzecz. Piekielny upał zamienił się w pogodę idealną do życia, a to dzięki bryzie zwilżającej zmęczone ciała jak zraszacz. Znalazłem się na platformie zawieszonej nad otchłanią. Otchłanią składającą się z milionów litrów wody, uświadamiającej jak mało znaczy jeden człowiek przeciwko siłom natury, a jak wiele cała cywilizacja. Otchłań ta jest też po prostu pomnikiem ludzkiej chciwości.
Informacje praktyczne
Gdzie jest Rheinfall?
Rheinfall znajduje się w Szwajcarii, przy granicy z Niemcami blisko jeziora bodeńskiego tuż obok Schafhausen (Szafuzy)
Jak tam dotrzeć?
Samolotem: Najlepiej do Zurychu, stamtąd do Szafuzy.
Samochodem: Zależy od regionu Polski
Ceny
Wejście do zamku i na punkty widokowe- 5 CHF lub 5 €
Wycieczka statkiem pod wodospad - 10 CHF
